W poprzednim poście pisałem o tym, jak zidentyfikować gorącą myśl oraz jak ocenić, czy jest to zdrowa myśl, czy też myśl utrudniająca radzenie sobie. Tym razem o tym, co zrobić z myślą utrudniającą radzenie sobie.
Mury między mną a dobrym samopoczuciem
Jeśli zidentyfikowana przeze mnie gorąca myśl nie spełnia kryteriów zdrowego myślenia, to znaczy, że trafiłem na MUR. MUR to skrót oznaczający Myśli Utrudniające Radzenie sobie (właściwie skrót powinien brzmieć „murs”, ale to słowo nie brzmi już tak dobrze…). Mury to gorące myśli, które sprawiają, że postrzegamy daną sytuację jako trudną, przykrą czy nie do opanowania i w efekcie doświadczamy nieprzyjemnych emocji, które pociągają za sobą zmiany w samopoczuciu i zachowaniu. Zobaczmy, jak działają mury bohaterów poprzedniego postu.
MUR Damiana
Damian zidentyfikował swoją gorącą myśl, która brzmiała „jestem do niczego”. Ta myśl spowodowała, że poczuł przygnębienie i stracił ochotę na czytanie postu. W efekcie przerwał czytanie i zaczął rozmyślać o różnych swoich niepowodzeniach. To jeszcze bardziej pogorszyło jego nastrój.
MUR Ireny
Gorąca myśl Ireny „nie dostanę tej pracy” powodowała, że Irena odczuwała lęk, co z kolei sprawiało, że jej organizm odpowiadał na emocje szybszym biciem serca, poceniem się i płytszym oddechem. Irena zamiast skupiać się na przebiegu rozmowy zaczęła obserwować reakcje swojego ciała, a to tylko nasilało jej obawy.
Grubość muru to siła wiary w daną myśl
Myśli automatyczne – w tym również gorące myśli – są wytworami umysłu i nie zawsze odpowiadają faktom. My sami w różnym stopniu wierzymy we własne myśli. Co do niektórych jesteśmy przekonani, że to stuprocentowa prawda, natomiast inne wydają nam się być mniej wiarygodne.
Przed egzaminem mogę mieć dwie przeciwstawne myśli automatyczne: myśl „nie zdam!” oraz „jeśli się postaram, to mam szansę zaliczyć!”. Im silniej będę wierzył w myśl „nie zdam!”, tym bardziej będę się stresował i tym trudniej będzie mi się uczyć. Jeśli będę w 100% przekonany o prawdziwości tej myśli, to mogę w ogóle nie pójść na egzamin wierząc, że czeka mnie porażka. Z kolei myśl „jeśli się postaram…” może spowodować, że będę bardziej skłonny przygotowywać się do egzaminu.
Im silniej wierzę w daną myśl, tym silniej będzie ona wpływać na moje samopoczucie i tym trudniej będzie mi racjonalnie spojrzeć na daną sytuację.
Myśl pozytywnie? Nie tędy droga…
Myśli typu „będzie dobrze!”, „na pewno mi się uda!”, „jakoś sobie poradzę!” to częste zaklęcia na stresującą rzeczywistość. Niestety mało skuteczne, ponieważ jeśli silnie wierzę w gorącą myśl i nie mam żadnych argumentów na potwierdzenie owych zaklęć, to emocje generowane przez gorącą myśl wezmą górę.
Myśl racjonalnie!
Mogę spróbować poradzić sobie budując nad murem MOST. MOST to Myśl Oswajająca Sytuacje Trudne. Ważne, żeby mój MOST, czyli nowe spojrzenie na daną sytuację, spełniał opisane w poprzednim poście zasady zdrowego myślenia. Ważne też, aby MOST był myślą, w którą wierzę i na poparcie której mam argumenty. Sensowność tych postulatów widać w opisanym wcześniej przykładzie z egzaminem: im bardziej wiarygodny dla mnie będzie mój MOST, tym łatwiej będzie mi poradzić sobie z MUREM.
Mury i mosty to prosta, ale bardzo skuteczna technika pracy z myślami. W kolejnym poście znajdziecie przykład tego, jak kruszyć mury budując w ich miejsce mosty.